GRUPA MODLITWY ŚW. O. PIO
Działa w Słupsku, przy kościele pw. św. Ottona
Zapraszamy do wspólnej modlitwy w każdą trzecią niedzielę miesiąca i 23. dnia miesiąca
Previous
Next

Grupa modlitwy Ojca Pio

Grupa Modlitwy Ojca Pio w Słupsku
przy kościele pw. św. Ottona
Sióstr Klarysek Od Wieczystej Adoracji
Najświętszego Sakramentu

Grupa Modlitwy Ojca Pio w Słupsku powstała 13 lutego 2005 roku według zaleceń statutowych i jest zarejestrowana w Centrum Grup Modlitwy w San Giovanni Rotondo we Włoszech. Posiadamy sztandar podarowany nam przez siostry klaryski od Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu w Słupsku oraz Relikwie Św. Ojca Pio przywiezione przez ks. Zbigniewa Reglińskiego.
Ojciec Pio w swoich konferencjach wygłaszanych do członków Grup Modlitwy zachęcał do świadomego dążenia do doskonałości. Obowiązkiem członków jest, oprócz podporządkowania się radom kierownika duchowego, częste przystępowanie do sakramentów świętych, codzienne rozmyślanie i zgłębianie refleksyjnych tekstów. Ojciec Pio pragnął, aby członkowie Grup Modlitwy rozważali zwłaszcza Mękę Pańską. W swoich radach zawsze podkreślał ogromną siłę uprzejmości, serdeczności i dobroci, zarówno w życiu człowieka jak i społeczeństwa. Nie można być chrześcijaninem nie żyjąc radością i dobrocią. Uczył „swoje dusze”, że nie należy martwić się brakiem wzruszenia serca, emocji, mimo medytacji i pobożnych lektur. Radził : „Bądź spokojny we wszystkim, co odnosi się do twego ducha. Staraj się nieustannie składać Panu w ofierze własne życie i wszystko, co tylko potrafisz znieść i wytrzymać, a Jezus dopełni reszty…” „Jedni jadą do raju pociągiem, mawiał obrazowo, inni furmanką, a jeszcze inni, zwyczajnie, na piechotę. I wiedz o tym, uspokajał penitentów, żalących się, że czynią nikłe postępy na drodze doskonalenia wewnętrznego, że właśnie ci ostatni mają najwięcej zasług.”.
Celem Grup Modlitwy, wyznaczonym przez św. Ojca Pio, jest opasanie całego świata łańcuchem, żywym różańcem modlitwy i odnowienie życia chrześcijańskiego. Jedynym zobowiązaniem członków Grup jest gromadzenie się przynajmniej raz w miesiącu, na wspólnej modlitwie pod kierownictwem kapłana oraz zapraszanie do udziału w tej modlitwie przyjaciół i znajomych.
Ojciec Pio często powtarzał do Grup Modlitwy słowa: ”Jeśli jesteście moimi dziećmi, módlcie się co wieczór w gronie rodzinnym. Odmawiajcie święty różaniec ku czci Madonny. Raz na tydzień, a przynajmniej raz na miesiąc gromadźcie się w kościele parafialnym, odmawiajcie różaniec, uczestniczcie pobożnie we Mszy świętej, słuchajcie , rozważajcie Słowo Boże żyjcie Nim; wspólnie przystępujcie do Komunii św.; adorujcie, jeśli to możliwe, choć przez godzinę Jezusa w Najświętszym Sakramencie”.

Zapraszamy na nasze spotkania modlitewne:
– w każdą trzecią niedzielę miesiąca Msza Święta o godz. 10.00, a po Mszy św. spotkanie modlitewno-formacyjne
– każdego 23 dnia miesiąca Msza Św. w intencji podziękowań i próśb zanoszonych do Boga przez pośrednictwo Świętego Ojca Pio
– osobiste adoracje Jezusa w Najświętszym Sakramencie w kościele pw. św. Ottona

animator Grupy Modlitwy – Maria Czomber 

 

aktualnośći

Święty Ojciec Pio i dusze czyśćcowe 

Ojciec Pio nieustannie modlił się wstawiając się u Boga za ludzi, prosząc o ich zbawienie. Modlił się za żywych i za zmarłych. Pragnął, aby dusze zmarłych przebywające w czyśćcu jak najszybciej dostąpiły łaski zbawienia. Często ofiarowywał za te dusze odpusty i odprawiał Msze Święte oraz powtarzał, jak bardzo potrzebne są nasze modlitwy duszom czyśćcowym. Powtarzał swoim duchowym dzieciom: „ Módlcie się, módlcie się, módlcie się. Musimy opróżnić czyściec. Wszystkie dusze w czyśćcu muszą być uwolnione”.
W roku święceń Ojciec Pio złożył siebie jako „ofiarę za grzeszników i biedne dusze czyśćcowe” – był to rok 1910. W liście do swojego przewodnika duchowego, datowanym na 29 listopada 1910 r. tak pisał: „Od dłuższego już czasu odczuwam w sobie potrzebę, aby oddać się Panu jako ofiara za nieszczęsnych grzeszników i za dusze czyśćcowe. Pragnienie to coraz bardziej rośnie w moim sercu, tak bardzo, że teraz stało się ono – powiedziałbym – gwałtowną pasją. Jest prawdą, że uczyniłem tę ofertę Panu wielokrotnie błagając Go, aby zechciał zesłać na mnie kary, które przygotował dla grzeszników i dla dusz mających się oczyścić, aby je pomnożył stukrotnie, byle tylko nawrócił i zbawił grzeszników, a także przyjął szybko do Raju dusze z czyśćca. Teraz jednak chciałbym ponowić moją ofiarę z Twoim przyzwoleniem. Wydaje mi się, że Pan Jezus właśnie tego chce”.
Modlitwy wstawiennicze ojca Pio nigdy nie były powodowane przez zysk materialny w formie zadośćuczynienia. Jeden z Jego duchowych synów, bogaty przemysłowiec zwrócił się do Ojca Pio z prośbą o uzdrowienie żony po ciężkim porodzie, obiecując w zamian za łaskę uzdrowienia żony ofiarowanie dużej sumy pieniędzy na Dom Ulgi w Cierpieniu. Gdy Ojciec Pio usłyszał o pieniądzach za cud uzdrowienia wykrzyknął: „On chce stawiać Bogu warunki; chce kupować łaskę za pieniądze! Z Bogiem nie ma paktowania! A ty napisz, że błogosławię chorą i że będę się modlił o zbawienie jej duszy”. Kobieta zmarła dokładnie w dzień i o tej godzinie kiedy Ojciec Pio wypowiadał te słowa.

O. Pio często opowiadał o tym, że zjawiały się mu duchy zmarłych, prosząc go o pomoc i wstawiennictwo.
Oto kilka przykładów.
Po święceniach kapłańskich, ze względu na stan zdrowia Ojciec Pio przebywał w Pietrelcinie i tam w kościele parafialnym sprawował Msze święte wraz z proboszczem ks. Salvatore Pannullo. Pewnego dnia ks. Salvatore wyznał O. Pio, że podczas całej Mszy świętej, zmarły poprzedni proboszcz, ks. Giovanni, klęczał za ołtarzem. Ksiądz Giovanni był także widziany w innym kościele przez żonę zakrystiana, która poszła bić w dzwony. Również Ojciec Pio widział księdza klęczącego w tym kościele, ale ponieważ twarzą był zwrócony ku ołtarzowi, nie mógł mu się przyjrzeć i myślał, że to jakiś ksiądz podróżujący wstąpił do kościoła i pogrążył się w modlitwie. Ksiądz Giovanni był widziany przez około miesiąc. Wszyscy mieszkańcy miasteczka wiedzieli, że ks. Giovanni był uczciwym kapłanem, o dobrej duszy, ale był raczej powierzchowny w składaniu dziękczynienia Panu po odprawionej Mszy Świętej. Zwykle zaraz po Mszy Św. wychodził do znajomych aby rozmawiać o przyziemnych sprawach, nie związanych z Bogiem, z Jezusem w Eucharystii. Nie myślał o tym, że po Mszy Św. jest żywą monstrancją i powinien być zaangażowany w sprawach Bożych, a nie przyziemnych. Za to zachowanie poszedł do czyśćca i dopiero Ojciec Pio swoimi modlitwami skrócił proboszczowi czas jego sprawiedliwej kary i uwolnił od czyśćcowych męczarni.

Br. Modestino tak wspomina śmierć swojego ojca:
Wypełniając zakonne obowiązki pojechał na kwestę do Pietrelciny, miejsca zamieszkania swoich rodziców i z torbą żebraczą zapukał w pierwszej kolejności do drzwi rodzinnego domu. Otworzyła drzwi Jego matka, a ojciec leżał chory w łóżku. Kilka dni wcześniej był u o. Pio od którego usłyszał, że spotkają się dopiero na tamtym świecie. Usłyszawszy tę wiadomość br. Modestino był tym bardzo zaniepokojony. Następnego dnia dostał wiadomość, że w nocy zmarł Jego ojciec. Wróciwszy z kwestowania udał się do o. Pio z zapytaniem, czy jego ojciec jest w raju. Usłyszał odpowiedź: ”Był dzieckiem grzechu. Musi odpokutować karę”. Br. Modestino wrócił do kwestowania i każdy krok , każdą trudność, wszystkie umartwienia i modlitwy ofiarowywał w jednej intencji – za duszę swojego ojca. Po kilku miesiącach otrzymał wiadomość od o. Pio: „ …że jego ojciec jest zbawiony. Zbawił się dzięki jego modlitwom i jego intencjom. Teraz jest w raju”.

Pierwszy przełożony klasztoru w Pietrelcinie, o. Luca usłyszał od o. Pio taką wiadomość: „Nic się nie martw, mój synu . Zostaniesz w Pietrelcinie aż do śmierci”. Ojciec Luca był uszczęśliwiony tą wiadomością. Miesiąc później zachorował ciężko i w rezultacie choroby zmarł 2 listopada. W styczniu następnego roku brat o. Luca wrócił z San Giovanni Rotondo z wiadomością od o. Pio: „Ojciec Luca z wielkim splendorem i wielką chwałą wstąpił do raju w noc Bożego Narodzenia. Z nieba modli się za swoich braci i za Pietrelcinę”. Padło pytanie, ile Mszy Świętych ofiarował o. Pio za Jego duszę…?

Oto następne z takich opowiadań Ojca Pio: „Kilka dni temu wieczorem zszedłem do kominka, by się rozgrzać, i ze dziwieniem dostrzegłem czterech nieznanych mi braci, którzy siedzieli wokół ognia bez słowa, z naciągniętymi na twarze kapturami. Pozdrowiłem ich słowami: «Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus», ale żaden mi nie odpowiedział. Popatrzyłem na nich uważnie, by poznać, co za jedni, ale żadnego nie rozpoznałem. Pozostałem jeszcze trochę i , patrząc na nich, odniosłem wrażenie, że cierpieli. Znowu pozdrowiłem ich i odszedłem ku celi ojca gwardiana, by dowiedzieć się, czy nie przybyli do nas czasem jacyś bracia z zagranicy. «A któż by wypuszczał się w drogę w taki czas» odparł przełożony. Ja jednak upierałem się, że na dole, przy ogniu siedzą czterej kapucyni, grzejąc się nic nie mówią. Żadnego z nich nie poznałem, nie wiem, kim są. Wraz z ojcem gwardianem zeszliśmy na dół, lecz tam nie było nikogo. Zrozumiałem wtedy, że byli to zmarli bracia, którzy odbywali karę czyśćcową w tym miejscu, w którym obrazili Boga. Całą tę noc spędziłem, modląc się przed Najświętszym Sakramentem o uwolnienie ich od mąk czyśćcowych”.

O innym spotkaniu z duszą z czyśćca opowiadał Ojciec Pio w maju 1922r. W mroźną ciemną noc Ojciec Pio dostrzegł otwierające się drzwi pokoju i wchodzącego jakiegoś starca, ubranego w płaszcz, jaki nosili wieśniacy z San Giovanni Rotondo. Tego dziwnego gościa, który wszedł do klasztoru nie wiadomo jak i o tej porze spytał: „Kim jesteś, czego chcesz?”. Starzec odrzekł: „Ojcze Pio, jestem Pietro Di Mauro zwany Precoco. Zmarłem w tym klasztorze 18 września 1908 roku, kiedy tutaj był przytułek dla żebraków. Pewnego wieczoru, kiedy leżałem w łóżku, zasnąłem z zapalonym papierosem i spaliłem się. Jestem w czyśćcu. Tylko Msza Święta może mnie uwolnić. Bóg zezwolił mi tu przyjść i prosić Ojca o ratunek”. Ojciec Pio zaraz rano odprawił Mszę Świętą w intencji niezwykłego gościa. W archiwum sprawdzono, że słowa nocnej zjawy były prawdziwe.

Pewnego dnia jeden ze współbraci Ojca Pio poprosił Go o wspomnienie jego zmarłego ojca podczas Mszy Świętej. Ojciec Pio nie tylko wspomniał zmarłego, ale odprawił całą Mszę Św, w jego intencji. Po Mszy świętej Ojciec Pio zawołał do siebie brata i powiedział: „Dziś rano twój tata wstąpił do Raju. Braciszek był szczęśliwy, ale jednocześnie osłupiały, że dopiero teraz wstąpił do Raju, bo zmarł trzydzieści lat temu. Ojciec Pio odpowiedział mu poważnym głosem: „Cóż, mój synu, przed Bogiem wszystko trzeba spłacić”.

Podczas II wojny światowej, po wieczornym posiłku bracia w klasztorze usłyszeli głosy dochodzące z bramy, mimo,że klasztor był zamknięty. Słyszeli głosy wykrzykujące: „Niech żyje Ojciec Pio”. Przeor kazał sprawdzić kto jest przy bramie, lecz nikogo tam nie było, mimo że wszyscy słyszeli głosy. Przeor udał się do Ojca Pio, który wyjaśnił skromnie, że te głosy należały do zmarłych żołnierzy, którzy przyszli podziękować mu za jego modlitwy.

Zimą, po kolacji Ojciec Pio usłyszał hałas, skrzypienie dochodzące z bocznych ołtarzy i wreszcie odgłos upadającego świecznika. Zainteresowany hałasem: poszedł do kościoła i zobaczył młodego zakonnika. Spytał: Co tam robisz?” Na to otrzymał odpowiedź: „Odbywam tu czyściec. Byłem seminarzystą w tym klasztorze i teraz muszę odpokutować za grzechy, które popełniłem w czasie mojego pobytu tutaj, ponieważ nie wypełniałem swoich obowiązków kościelnych z należytą sumiennością”. Ojciec Pio odpowiedział: „A więc posłuchaj! Jutro odprawię mszę w twojej intencji, ale więcej już tu nie przychodź”. Opowiadając o tym wydarzeniu Ojciec Pio dodawał komentarz: „Przez brak sumienności w wykonywaniu obowiązków, brat ten znajduje się w czyśćcu jeszcze w sześćdziesiąt lat po swojej śmierci! Wyobraźcie sobie zatem, ile czasu będzie trwać czyściec i jak będzie ciężki dla tych, którzy kalają się winami dużo poważniejszymi”.

Tato Ojca Pio przyjechał na kilka dni aby odwiedzić syna w klasztorze i otrzymał od przeora celę, aby przespać noce. Gdy szedł do celi zobaczył przed drzwiami dwóch stojących zakonników, którzy nie chcieli go wpuścić. Próbował uprzejmie wyjaśnić, że pomylili cele, a ta jest jego cela, lecz nawet nie raczyli odpowiadać. Nadaremne były kilkakrotne starania wyjaśnienia sytuacji, zakonnicy nie odpowiadali. Wreszcie postanowił przecisnąć się między nimi i w tej samej chwili zakonnicy zniknęli. Pobiegł do swojego syna, Ojca Pio, i opowiedział o zdarzeniu. Ojciec Pio domyślił się i wyjaśnił swojemu ojcu: „ Tato, ci dwaj bracia, których widziałeś przed twoim pokojem, to dwaj biedni duchowni, którzy znajdują się w czyśćcu: odbywają go dokładnie w tym miejscu, w którym złamali regułę św. Franciszka. Przyszli, żeby prosić o naszą pomoc poprzez modlitwę, aby jak najszybciej mogli wstąpić do nieba”.

Ojciec Pio pytany któregoś dnia o duszę pewnego pisarza i proszony o modlitwę za niego; wyjaśnił, że ta dusza miała pozostać w czyśćcu co najmniej sto lat.

Ojciec Pio został zapytany: „Ojcze, co myślicie o ogniu czyśćcowym?”, odpowiedział: „Gdyby Pan pozwolił duszy na przejście z tego ognia do najbardziej palących płomieni na tej ziemi, byłoby to niczym przejście z gorącej wody do zimnej”. Innym razem na pytanie: „Ojcze proszę opisać czyściec”. Odpowiedział: „Córko moja, dusze z czyśćca wolałyby rzucić się w ogień ziemski, gdyż dla nich byłoby to niczym rzucenie się do źródła świeżej wody”.

Ojciec Pio posiadał dokładną wiedzę na temat dusz znajdujących się po śmierci w czyśćcu, o czasie trwania ich kar, aż do momentu całkowitego oczyszczenia, gdy dostępują szczęśliwości wiekuistej.

Ojciec Pio wypowiadał się, że przeznaczenie duszy wynika, czy też wręcz zależy, od postawy ducha w ostatnich chwilach przez śmiercią, od tych ostatecznych przebłysków wiary i skruchy, które mogą duszę uratować od niebezpieczeństwa śmierci duchowej. Pewnego dnia Ojciec Pio powiedział zdanie:” Zdziwiłbyś się ale w Raju znajdują się dusze, których nie spodziewałbyś się tam ujrzeć”.
To tylko kilka przykładów z łączności Ojca Pio z duszami czyśćcowymi i przeżywania przez Ojca Pio tego, jakie kary cierpią ponieważ grzeszyły tu na ziemi różnymi zaniedbaniami w pełnieniu Woli Bożej.
Rozpoczynamy listopad, miesiąc modlitw za dusze czyśćcowe, i pamiętajmy słowa wypowiadane często przez św. Ojca Pio: „ Módlcie się, módlcie się, módlcie się. Musimy opróżnić czyściec. Wszystkie dusze w czyśćcu muszą być uwolnione”.
Opracowane na podstawie książek:
Przyśnił mi się Ojciec Pio – br. Błażej Strzechminski
Rekolekcje ze świętym Ojcem Pio – Marek Czekański
Ojciec Pio I dusze czyśćcowe – Marcello Stanzione
Ja świadkiem Ojca Pio – br. Modestino z Pietrelciny
Ojciec Pio – Irena Burchacka
animator Grupy Ojca Pio w Słupsku
Maria Czomber

Święty Ojciec Pio i Najświętsza Maryja Panna

Ojciec Pio odznaczał się regularnym odprawianiem nabożeństw ku czci Najświętszej Panny Maryi. Nie szukał oparcia w ludziach lecz w niebie, szczególnie u Matki Bożej…

Stygmaty św. o. Pio i rocznica śmierci Świętego

Za kilka dni będziemy obchodzić rocznice dwóch wydarzeń w życiu św. Ojca Pio. Dnia 20 września będzie 105 rocznica stygmatyzacji, a 23 września 55 rocznica śmierci Ojca Pio…

Święty o. Pio – spowiednik cz. 3

Ojciec Pio zachęcał do częstego przystępowania do sakramentu pokuty: “Najlepiej posprzątane mieszkanie, choćby nawet nikt w nim nie przebywał, wymaga po jakimś czasie ponownego posprzątania”…

Święty o. Pio – spowiednik cz. 2

Ojciec Pio pomagał wiernym w wyspowiadaniu się przypominając ich grzechy i okoliczności w jakich zostały popełnione. Pewna kobieta czekając na spowiedź przypominała sobie grzechy, ale po przystąpieniu do konfesjonału ogarnęła ją taka nieśmiałość, że wszystko zapomniała. Ojciec Pio opisał jej wszystkie grzechy , które chciała wyznać…

Święty o. Pio- spowiednik

Dla mnie nie jest to ważne, czy ktoś nosi habit, czy też ubranie świeckie. Dla mnie ważna jest dusza ludzka, która pragnie doskonałości …” – tak powiedział Ojciec Pio, kiedy dopuszczony został do kierownictwa duchowego ludzi…

Święty Ojciec Pio i Msza Święta – część V

Słowa św. Ojca Pio o Mszy Świętej

„Przychodząc na Mszę Świętą i stając obojętnie obok konającego Boga, zmieniamy się w próżnych gapiów okrutnych w swej obojętności, przydajemy bólu Chrystusowi zamiast Mu współczuć, a grzesząc choćby myślami, dołączamy do katów. (…) nikt tak jak Kościół nie może pocieszyć lub przydać bólu Zbawicielowi, bo nikt nie został dopuszczony bliżej krzyża i Zbawiciela”…

Św. Ojciec Pio i Msza Święta  –  część IV

Słowa św. Ojca Pio o Eucharystii

„Najświętsza Eucharystia jest największym z cudów świata; jest ostatecznym i największym dowodem miłości Jezusa do nas. On dokonał tego wszystkiego, aby dać nam pełne, bogate i doskonałe życie. „Przyszedłem, mówi, aby ludzie mieli życie – a daje nam je rzeczywiście za pośrednictwem swego Wcielenia – i mieli je w obfitości”. To właśnie daje nam każdego dnia jeszcze bardziej w najświętszej Komunii.”…

Ojciec Pio i Msza Święta – część III

Eucharystia sprawowana przez Ojca Pio była bardzo wyjątkowa, inaczej odprawiana, specyficzna, tak że utarło się powiedzenie Msza Święta Ojca Pio. Swoje doświadczenie opisał pewien ksiądz, uczestnik Mszy Świętej…

Ojciec Pio i Msza Święta – II część

Św. Jan Paweł II w dniu kanonizacji Ojca Pio, 16 czerwca 2002 roku powiedział: „W osobie Ojca Pio kontemplujemy Chrystusa i prawdziwie lekkie Jego brzemię, kiedy niesie się je z wierną miłością…

Ojciec Pio i Msza Święta

Św. Ojciec Pio jako młody chłopiec, Francesco, nie odznaczał się żadnymi wyjątkowymi cechami. Nie był kimś niezwykłym czy odmiennym. Jak wspominają Jego przyjaciele z młodości: “Nie zauważało się w nim nic szczególnego, z nami był chłopcem jak wszyscy inni”…

ROZWAŻANIE ŚWIĘTEJ AGONII

Jeden ze współbraci Ojca Pio opublikował w latach pięćdziesiątych XX wieku anonimowy tekst, jak to określił, „ku zbudowaniu wiernych”. Tekst ten prawdopodobnie napisał Ojciec Pio , młody wówczas zakonnik, w latach 20-tych XX wieku.
Tekst tego Rozważania ukazuje jak bardzo Ojciec Pio, od początków swego kapłaństwa, był zatopiony w Męce Chrystusa.
Fragmenty tego Rozważania niech nam towarzyszą w tym okresie Wielkiego Postu…

Rozważania różańcowe na podstawie fragmentów Rozważania Świętej Agonii przypisywanej autorstwu O. Pio

TAJEMNICE BOLESNE

Duchu Święty, oświeć mój umysł i rozpłomień me serce w rozważaniu Męki Jezusowej. Pomóż mi przeniknąć to misterium miłości i cierpienia mojego Boga, który, stawszy się człowiekiem, cierpi, kona, umiera dla mnie”…

Z „podwórka” Grupy Modlitwy Ojca Pio

W dniach od 13 lutego do 15 marca wspominamy, jako Grupa Modlitwy, okres naszego powstawania. 13 lutego 2005 zaakceptowana została myśl utworzenia Grupy Modlitwy Ojca Pio. 20 lutego odprawiona została Msza Święta inaugurująca powstanie Grupy i zapisali się pierwsi członkowie w liczbie 96 osób…

św. o. Pio a wojna

Za kilka dni mija przykra rocznica – rozpoczęcia przez Rosję wojny w Ukrainie. To nie jedna wojna jaka toczy się na świecie. Ta jest blisko nas, niejako nas może dotyczyć, jeśli nie wyprosimy u Boga pokoju. Pokoju o którym mówi Chrystus: „Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka!” (J 14, 27). W czasie Liturgii Eucharystycznej modlimy się: „Wybaw nas Panie, od zła wszelkiego i obdarz nasze czasy pokojem…” Czy Ojciec Pio lękał się wojny? …

Rocznica obłóczyn św. o. Pio

22 stycznia, obchodziliśmy 80 rocznicę obłóczyn Ojca Pio. A jak to wówczas było? W dniu 6 stycznia 1903r. Francesco Forgione udał się do oddalonego o 15 km od Pietrelciny, Morcone, bo tam znajdował się klasztor kapucynów, do którego chciał wstąpić. Właśnie 22 stycznia, po odrzuceniu szat świeckich 16-letni Francesco został nazwany imieniem brata Pio da Pietrelcina (brat Pio z Pietlerciny) i rozpoczął Francesco – brat Pio z Pietrelciny nowicjat w klasztorze kapucynów…