Prymicje

W Święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny – 31 maja – w naszej diecezji miały miejsce świecenia prezbiteratu. W tym roku nasz lokalny Kościół raduje się dwoma nowymi kapłanami. Mogłyśmy uczestniczyć w tej radości w pierwszy czwartek miesiąca – 5 czerwca – podczas Mszy św. prymicyjnej w naszej klauzurowej kaplicy. O godz. 11.00. Eucharystię sprawowali Neoprezbiterzy: pochodzący z Piły ks. Szymon Majda oraz pochodzący z Kalisza Pomorskiego ks. Szymon Pawluczuk. Zarówno dla młodych kapłanów, jak i dla naszej Wspólnoty, było to poruszające wydarzenie. Ks. Szymon Majda w kazaniu zwrócił uwagę, że Pan Bóg mówi do nas przez wydarzenia, a my, jako Kościół, jesteśmy teraz w takim wyjątkowym momencie: między Wniebowstąpieniem a Zesłaniem Ducha Świętego, na którego oczekujemy. „Między tymi wydarzeniami jest jakby luka. Jesteśmy sierotami, sami po to, by przyszedł Paraklet, który otworzy nam oczy. Poczucie smutku i opuszczenia jest nam potrzebne. Nie jest to koniec, lecz to ma nam powiedzieć, że to nie my mamy być na pierwszym miejscu, ale tylko Jezus, bo to On zbawia świat. Jeżeli będziemy głosić siebie, świat Go nie pozna. Pan Bóg mówi także przez znak kapłaństwa. Jest to dar dany, aby się uświęcić. Przez kapłana Pan chce karmić swój lud i mówić do niego”. Ks. Szymon wspomniał o radości ostatnich dni oraz o świadomości, jaka im towarzyszy, że niczym nie zasłużyli na ten dar, jest on niezasłużoną łaską od Pana, „lecz Bóg się o nas troszczy w naszej codzienności”. Na koniec Mszy św. kapłani udzielili nam swojego prymicyjnego błogosławieństwa, z którym związana jest łaska odpustu zupełnego. Po wspólnej modlitwie, spotkałyśmy się z Neoprezbiterami w rozmównicy na miłej rozmowy, podczas której w imieniu Wspólnoty Wielebna Matka złożyła serdeczne życzenia, aby byli wierni do końca oraz pod opieką Maryi, mieli cierpliwość do Boga, która jest wiarą, mieli cierpliwość do siebie, która jest nadzieją i mieli cierpliwość do innych, która jest miłością.