Ojciec Pio i Msza Święta – II część
Ojciec Pio i Msza Święta – II część
Św. Jan Paweł II w dniu kanonizacji Ojca Pio, 16 czerwca 2002 roku powiedział:
„ W osobie Ojca Pio kontemplujemy Chrystusa i prawdziwie lekkie Jego brzemię, kiedy niesie się je z wierną miłością. Życie i misja Ojca Pio świadczą, że trudności i cierpienie, jeżeli przyjmie się je z miłości, przekształcają się w uprzywilejowaną drogę do świętości, która prowadzi ku większemu dobru, znanemu tylko Panu.”
A w dniu beatyfikacji 2 maja 1999 roku św. Jan Paweł II mówił:
… „Skupiony wyłącznie na Bogu, noszący we własnym ciele znaki męki Jezusa, był jak chleb łamany dla ludzi łaknących przebaczenia Boga Ojca. Jego stygmaty, tak jak stygmaty Franciszka z Asyżu, były dziełem i znakiem Bożego miłosierdzia, które przez krzyż Chrystusa odkupiło świat. Te krwawiące raby mówiły o Bożej miłości to wszystkich, zwłaszcza chorych na ciele i duszy”.
Bóg pozostawił nam w Najświętszym Sakramencie pamiątkę swej męki i zmartwychwstania, tajemnicę ogromnej miłości Boga do człowieka i nadziei wypływającej z miłości, nadziei, że zostaniemy przemienieni i uświęceni do życia wiecznego z Bogiem jeśli skorzystamy z zaproszenia kierowanego do nas przez Jezusa Chrystusa do zjednoczenia się z Nim i w Nim.
Ojcu Pio trudno było pojąć, że istnieją ludzie obojętnie nastawieni do Najświętszego Sakramentu Ołtarza, jak również tacy, którzy wręcz znieważają Sakrament, kpią z tego Sakramentu. Powiedział o tym powtarzając słowa Jezusa skierowane do niego: „ Jak wielką niewdzięcznością odpłacają się ludzie za moją miłość. (…) Chciałbym przestać ich kochać, (…) lecz niestety! Moje serce jest stworzone, aby kochać. (…) W kościołach pozostawiają mnie samego w nocy i samego w dzień. Nie troszczą się więcej o Sakrament Ołtarza; nie mówi się o tym Sakramencie Miłości; a nawet ci, którzy mówią o nim, czynią to niestety z obojętnością i oziębłością. Moje serce jest zapomniane; nikt nie troszczy się już o moją miłość; wciąż jestem zasmucany. Mój dom stał się dla wielu teatrem rozrywek.”
Księża często słyszeli od Ojca Pio zalecenie: „Sprawuj swoją Mszę Świętą, jak gdyby była pierwszą lub ostatnią w twoim życiu”, (…) „Patrzysz na kapłana , kiedy ten sprawuje Mszę Świętą, i wyrabiasz sobie o nim zdanie”.
Słowa wypowiadane w czasie Mszy Świętej przez Ojca Pio były słowami liturgii. Ludzie odpowiadali chóralnie, co wówczas było rzadkością, bo zazwyczaj odpowiadali tylko ministranci; teksty liturgii były w języku łacińskim, niekoniecznie znanym uczestnikom liturgii. To ukazuje wysiłek jaki wkładali obecni na Mszach Świętych sprawowanych przez Ojca Pio, by uczestniczyć we Mszy Św. jak najpełniej.
„To nie Msza Ojca Pio była wyjątkową tajemnicą; prawdziwą tajemnicą, którą tak mało rozumiemy, jest w ogóle Msza Święta! Jest to ofiara, bezkrwawa pamiątka Krzyża, złożenie się w ofierze Jezusa, który oddaje się Ojcu jako ofiara za nas i oddaje się nam jako pokarm na życie wieczne… Próbujemy pomagać sobie pojęciami prawdziwymi, choć niekompletnymi.”
Ojciec Pio proszony o wyjaśnienie znaczenia Mszy Świętej, odpowiedział: „Dzieci moje, jak wam to wytłumaczyć? Msza Święta jest nieskończona jak Jezus …” I dodał: „Świat mógłby pozostać nawet bez słońca, ale nie może zostać bez Mszy Świętej”.
W Mszy Świętej sprawowanej przez Ojca Pio był obecny Bóg i o tym można było się namacalnie przekonać. Żaden z kapłanów, który widział Jego Mszę Świętą, potem już nie spieszył się w celebracji Świętej Ofiary.
Opracowała animator Grupy Modlitwy
Maria Czomber
na podstawie wydawnictw:
MSZA ŚWIĘTA OJCA PIO – br. Tomasz Protasiewicz OFMCap
OJCIEC PIO – Irena Burchacka
REKOLEKCJE ZE ŚWIĘTYM OJCEM PIO – Marek Czekański