Oczekiwanie na przybycie Piety Pani Skrzatuskiej
Ostatnia niedziela stycznia była dla nas dniem szczególnego przygotowania do zbliżającej się peregrynacji Matki Bożej Bolesnej, Pani Skrzatuskiej w znaku Jej Piety, kopii figury tak szczególnie czczonej w naszym diecezjalnym sanktuarium w Skrzatuszu. Od dłuższego już czasu diecezja przeżywa tę peregrynację jako przygotowanie do obchodów 450-lecia wspomnianego Sanktuarium. Pieta odwiedza każdy zakątek diecezji, za tydzień przybędzie i do kościoła pw. św. Ottona. Tymczasem 28 stycznia ks. Łukasz Gąsiorowski, dyrektor wydziału duszpasterskiego kurii, poprzez głoszone homilie na wszystkich Mszach Św. wprowadził nas i wiernych w temat i ducha peregrynacji figury Matki Bożej.
„Mamy dzisiaj genialne Słowo, z którym mamy się zmierzyć; Słowo, które ma moc.” – swoje kazanie rozpoczął kapłan od nawiązania do Ewangelii przewidzianej na czwartą niedzielę okresu zwykłego – „Ja myślę, że mamy wszyscy świadomość, że my jako ludzie mamy zdolność powiedzieć słowa, które kogoś rozbawią, kogoś zasmucą, które podniosą na duchu; mówimy nawet, że słowo może zabić. I mamy Słowo, które jest głoszone, ale to nie jest ludzkie słowo, to jest Słowo Boga, a Słowo Boga ma taką wyjątkową specyfikę, że to Słowo jest nam dane po to, aby Pan Bóg mógł w nas coś nas stworzyć. Dlatego my słuchamy w Kościele Słowa – to jest pierwsze przykazanie: słuchaj. I dzisiaj się o tym przekonujemy. Jezus wchodzi do świątyni i mówi Słowo; On sam jest Słowem, Słowo wchodzi do świątyni i jeszcze otwiera usta i mówi. A na czym polega różnica między Jego mówieniem a mówieniem faryzeuszy, uczonych w Piśmie? Że oni nie żyli tym, co mówią, oni po prostu mówili. A przychodzi On, który jest Słowem i mówi to Słowo, którym żyje, bo jest Słowem posłanym przez Ojca. Boże Słowo zawsze będzie chciało nas wprowadzić w to, co dobre, dlatego Jezus kiedy odezwie się do tego ducha nieczystego, powie: milcz, odejść, nie gnęb go więcej, bo on jest Moim umiłowanym dzieckiem. I to jest rzeczywistość, która jest nam bardzo potrzebna, jeśli tą rzeczywistość zrozumiemy, to zrozumiemy, że to Słowo, które ma do nas dzisiaj dotrzeć, jest Słowem, które jest dla mnie po to, aby mi coś pokazać. Pozwólmy dzisiaj Panu Bogu aby On nas przeprowadził, a Tą, która ma nam pomóc w tym Słowie, w tym przeprowadzeniu przez tą lekcję, której Jezus nam udziela, jest Maryja i ja właśnie w Jej sprawie dzisiaj przyjechałem. Bo chcę żebyśmy przygotowali się do tego wyjątkowego wydarzenia, które się niedługo tu wydarzy. Maryja, Ona nam daje sposób na rozumienie Słowa, które daje nam Pan Bóg. Słowo Boga ma moc, ale my nie mamy mocy żeby to Słowo przyjąć, bo myśmy się z tym Słowem obyli. To dobrze, żeśmy się obyli ze Słowem, ale to obycie to takie chodzenie w kapciach, znamy je i może ono już nie robi na nas wrażenia. A Maryja daje nam taki sposób na rozumienie Słowa. Niewiele Słowo mówi o Maryi, ale mówi jedno, że Ona to, co robił, mówił Jezus, co widziała, słyszała: chowała w swoim sercu, rozważała w swoim sercu. To jest sposób na Słowo. Dzisiaj, z tej ambony Pan Bóg głosi nam Słowo i chce abyśmy to Słowo zabrali dla siebie, abyśmy coś z tego Słowa zatrzymali, wrócili do tego, rozważyli w sercu. I to jest ta rzeczywistość, i dlatego kiedy mamy się za chwilę spotkać z Maryją, a chcę was zaprosić na peregrynację, to chcę was poprosić o to, abyśmy spróbowali otworzyć nasze serca na to, co ma się tutaj wydarzyć. Tu nie chodzi o to, w tym naszym spotkaniu o figurkę, ale o tę całą duchową rzeczywistość, którą chce Maryja tu do nas przynieść, aby nas zaprowadzić do swojego Syna.” – ks. Łukasz nawiązał także do tytułu, jakim czczona jest w Skrzatuszu Maryja – „Matka Miłości zranionej i naszej nadziei – to słowo nadzieja. Powiedzcie, czy nam dzisiaj nie potrzeba nadziei? I dlatego kiedy myślę o tej peregrynacji, kiedy jeżdżę z Pietą, kiedy przygotowuję parafie i siebie do tego przyjęcia tej Piety, to myślę sobie właśnie o tym, że my tej nadziei bardzo potrzebujemy, a ta peregrynacja może być takim narzędziem, którym Maryja przyniesie nam tę nadzieję w serca. Bo Ona ma w swojej twarzy wyrysowane wyjątkowe piękno. W tej twarzy jest nadzieja. I tego właśnie uczy nas Maryja, Ta, która rozważała to, co mówił Syn, uczy nas tego, abyśmy potrafili na nasze życie spojrzeć z nadzieją. Nadzieja – patrzeć poza to, co widać. I mam takie duchowe przekonanie, że Matka Boża przychodząca tutaj w tym znaku Piety, właśnie tego chce nas nauczyć, abyśmy oderwali wzrok tylko od naszego strapienia, naszego bólu, tego, co trudne, a umieli to powierzyć Bogu, umieli Mu to zostawić, powiedzieć, żeby to On się tym zajął, aby te nasze sprawy stały się Jego sprawami, bo Bóg tego chce. Tak jak chce żeby Jego sprawy stawały się nasze, żeby nasze życie było Bożym życiem, tak On żyje naszym życiem. W tym spotkaniu, kiedy przyniesie w tym znaku swoją duchową rzeczywistość, wierzę, że Ona będzie chciała spojrzeć na nasze serca, zajrzeć, przytulić, pielęgnować, dotknąć, uzdrowić, dać łaskę od Boga. I kiedy mamy te kilka dni aby się przygotować do peregrynacji, to chciałbym wam poprosić żebyście na karteczce zapisali swoje sprawy, które chcecie Bogu przynieść, bo to jest ulotne, zapomina się o tym. Będzie taka specjalna księga, będzie można to później zostawić, napisać i to będzie czytane w Skrzatuszu, ktoś się będzie wokół tego krzątał, modlił, nade wszystko Ona. Niech to spotkanie peregrynacji będzie wyjątkowym spotkaniem i niech to będzie spotkanie takie trudne, bo będzie trzeba przyjść po pracy, bo będziecie szukać czasu żeby tu przyjść, ale niech w tym naszym trudzie zobaczy nas Matka, niech Ona zobaczy jak jesteśmy utrudzeni i dajmy Jej to, co jest naszym trudem.” – zakończył kaznodzieja.
Serdecznie zapraszamy na to szczególne spotkanie z Maryją. Peregrynacja kopii cudownej Piety ze Skrzatusza rozpocznie się w naszym kościele pw. św. Ottona w czwartek, 1 lutego o godz. 17.30. Szczegóły na plakacie.







