Św. o. Pio i kierownictwo duchowe

Do tego momentu opisywałam św. Ojca Pio i Jego dokonania, można powiedzieć spektakularne, widoczne dla wszystkich i wywołujące niejednokrotnie różnego rodzaju emocje. Ale Ojciec Pio pomagał też niektórym duszom w ich drodze do Boga, co już nie było takie jawne dla wszystkich otaczających Ojca Pio lub śledzących Jego dokonania. . Były to Jego dzieci duchowe. Kierował tymi duszami poprzez konferencje, rozmowy i listy pisane do tych osób, i przez te osoby, do Ojca Pio.

Osoby, którymi kierował w ich udoskonalaniu się w drodze do Boga, pochodziły z różnych środowisk, miały różny status społeczny. Były to np. krawcowe, kierownicy taksówek, młode osoby szukające miejsca w społeczeństwie po skończonym kształceniu w szkołach, różnego stopnia. Byli też aktorzy, twórcy sztuki, profesorowie uczelni, inżynierowie, lekarze…po prostu ludzie o różnym poziomie intelektualnym. Ojciec Pio dostosowywał się do ich poziomu umysłowego i w zależności od potrzeb, udzielał rad, aby życie ich było życiem dla Boga przede wszystkim. W korespondencji Ojca Pio można dlatego  znaleźć różnego rodzaju pouczenia prowadzące do tego aby każdy kochał Jezusa jak najlepiej.

Często się mówi o dążeniu do świętości.  Jak świętość widział Ojciec Pio? Oto Jego pouczenie: 

“Świętość oznacza przekroczenie samego siebie, doskonałe zwycięstwo nad wszystkimi naszymi namiętnościami. Oznacza prawdziwą i nieustanną pogardę dla samych siebie i rzeczy tego świata aż po przedkładanie ubóstwa nad bogactwo, upokorzeń nad chwałę, cierpienia nad zadowolenie. Świętość to miłowanie bliźniego jak siebie samego ze względu na miłość Boga. Świętość w tym względzie jest miłowaniem nawet tych, co nam złorzeczą, a nawet nienawidzą, prześladują,  co więcej, jest okazywaniem im dobroci. Świętość to życie z pokorą, bezinteresownością, rozsądkiem, sprawiedliwością, cierpliwością, miłosierdziem, czystością, łagodnością, pracowitością, obowiązkowością jedynie po to, by podobać się Bogu i tylko od niego otrzymać zasłużoną nagrodę. (…) świętość ma w sobie moc  przeobrażenia  człowieka w Boga, zgodnie z tym co mówią święte pisma”. św. Ojciec Pio – Listy t. III str. 202-203

Wśród pouczeń św. Ojca Pio znajdziemy radę jak zachowywać się w kościele: Jak uniknąć braku szacunku i niedoskonałości w domu Boga:

„Do kościoła wchodź w milczeniu, z wielkim szacunkiem, uważając się za niegodną stawania przed majestatem Pana. Oprócz innych pobożnych rozważań myśl o tym, że dusza nasza jest świątynią Boga i dlatego winniśmy zachować ją przed Bogiem i jego aniołami czystą, dlatego okryjmy ją rumieńcem, bo wiele razy dawaliśmy przystęp do nas demonowi, jego pokusom, pochlebstwom w oczach świata, zbytkom, ulegaliśmy ciału, bo nie umieliśmy utrzymać naszego serca w czystości, pozwalaliśmy naszym nieprzyjaciołom wnikać do naszego serca i profanować świątynię Boga, jaką się staliśmy przez chrzest święty. Następnie weź trochę wody święconej i powoli, z namaszczeniem uczyń znak naszego odkupienia.
Gdy tylko staniesz przed Bogiem w Najświętszym Sakramencie, przyklęknij pobożnie. Znalazłszy miejsce, uklęknij i oddaj Jezusowi w sakramencie ołtarza hołd swoją modlitwą i adoracją. Powierz Mu wszystkie twoje i innych potrzeby, mów do Niego z dziecięcą ufnością, daj swobodny upust swemu sercu i pozwól działać w tobie, jak Mu się podoba.
Uczestnicząc we Mszy Świętej lub innych świętych obrzędach, z wielką powagą wstawaj i klękaj bądź siadaj; każdy religijny gest pełnij z wielkim nabożeństwem. Zachowaj skromność spojrzenia, nie odwracaj głowy w lewo czy w prawo, aby zobaczyć, kto wchodzi lub wychodzi. Nie śmiej się przez szacunek do miejsca świętego, a także ze względu na tych, co są blisko ciebie; bacz, by nie zamianiać słowa z nikim, chyba że wymaga tego miłość lub absolutna konieczność. 
Gdy modlisz się z innymi, wyraźnie wymawiaj słowa modlitwy, rób właściwe przerwy i nigdy się nie spiesz.
Reasumując, postępuj tak, aby stojący obok, byli zbudowani i dzięki tobie pobudzeni do wielbienia i miłowania Ojca Niebieskiego.
Wychodź z kościoła spokojnie, w skupieniu. Najpierw pożegnaj Jezusa w Najświętszym Sakramencie, prosząc Go o przebaczenie za braki, jakich dopuściłaś się w Jego Boskiej obecności i nie odchodź od Niego, dopóki nie otrzymasz ojcowskiego błogosławieństwa.
Gdy wyjdziesz z kościoła, okaż się taką, jak winien być każdy naśladowca Nazarejczyka. Przede wszystkim zachowaj wielką skromność w każdej rzeczy, bo jest to cnota, która bardziej niż każda inna ujawnia przywiązania serca. Nie ma rzeczy, która wierniej i wyraźniej pokazuje przedmioty, jak lustro, podobnie nie ma rzeczy, która ostrzej pokazywałaby dobre i złe cechy duszy, jak jej postawa zewnętrzna bardziej lub mniej skromna. Masz być skromna w mowie, skromny ma być twój uśmiech, masz okazywać skromność w zachowaniu, sposobie chodzenia; a wszystko należy czynić bez okazywania próżności czy hipokryzji, chcąc dobrze wypaść w oczach innych, ale z powodu wewnętrznej cnoty skromności, która reguluje zewnętrzne postawy ciała. Dlatego bądź pokorna sercem, z powagą waż słowa, z rozwagą podejmuj decyzje, pilnie czytaj dobre książki, z uwagą wykonuj prace, bądź prawdomówna, dla nikogo nie bądź przykra; lecz przyjazna dla każdego i pełna szacunku wobec przełożonych. Trzymaj się z dala od krzywych spojrzeń, niech z twoich ust nigdy nie wychodzi bezczelne słowo; nie dopuszczaj się żadnych aktów nieczystych, żadnych, choćby trochę swobodnych gestów, nie pozwalaj sobie na swobodne ruchy ani na arogancję w głosie. Krótko mówiąc, niech cała twoja postawa zewnętrzna będzie żywym odbiciem ładu twej duszy”.  Ojciec Pio – Listy t. III str. 151-153

Bardzo ważną rzeczą dla Ojca Pio była modlitwa. Rozmowa z Bogiem, z Jezusem Chrystusem…. . Jak i o co prosić Boga w modlitwie:

„Och, niech będzie błogosławiony (Ojciec Niebieski) przez wszystkie swe stworzenia! Niech raz na zawsze skończy się apostazja tak wielu dusz z owczarni Jezusa Chrystusa. Niech prędko przyjdzie królestwo Boże; niech ten Najświętszy Ojciec jak najprędzej uświęci swój Kościół; jak obfity deszcz niech spłynie Jego miłosierdzie na liczne dusze, które do tej pory Go nie poznały. Niech zniszczy królestwo szatana, ku pomieszaniu tej piekielnej bestii, niech ujawni wszystkie jej złe sztuczki; niech pozwoli poznać wszystkim duszom zniewolonym przez tego smutnego brzydala, jak wielkim jest kłamcą. Niech ten najczulszy Ojciec oświeci umysły wszystkich ludzi, niech dotknie ich serc, aby gorliwi nie stali się oziębli i nie zwolnili na drogach zbawienia, aby letni nabrali zapału, a ci, którzy się od Niego oddalili, aby do Niego wrócili. Niech rozproszy i zawstydzi wszystkich mędrców tego świata, aby nie zwalczali i nie krepowali krzewienia Jego Królestwa. Niech ten Ojciec, po trzykroć święty, oddali od swego Kościoła wszelki istniejący rozłam i nie dopuści, by zrodziły się kolejne, aby nastała jedna owczarnia i jeden Pasterz. Niech stukrotnie pomnoży liczbę dusz wybranych, niech pośle wielu świętych i światłych szafarzy, a posługujących niech uświęci i za ich pośrednictwem niech wszystkim chrześcijańskim duszom przywróci gorliwość. Niech zwiększy liczbę katolickich misjonarzy, bo znowu musimy żalić się boskiemu Nauczycielowi: „żniwa są wielkie, ale robotników mało”.

Ale jeszcze jednej modlitwy nie możecie zapominać. Czy widzicie, ile świętokradztw i lekceważenia dopuszczają się synowie ludzcy w stosunku do przenajświętszego człowieczeństwa Syna w sakramencie miłości? (…), jako że przez dobroć Pana zostaliśmy wybrani  w Jego Kościele do, mówiąc słowami św. Piotra, królewskiego kapłaństwa, do nas , (…), należy obrona czci tego najłagodniejszego Baranka zawsze skorego orędować w sprawie dusz i milczącego, gdy chodzi o Jego własną sprawę. Całe nasze życie, całe nasze działanie, wszystkie nasze aspiracje niech będą skierowane ku naprawie zniewag, jakie nasi niewdzięczni bracia stale Mu zadają. Nasza myśl winna być jednak skierowana jeszcze wyżej. Tam w górze jest Ojciec, który jako jedyny może i powinien oddać wszystko dla uwielbienia swego Najświętszego Syna. Ze świętym synowskim zaufaniem trzeba pukać do serc Boga Ojca i prosić Go, by sam wziął w obronę Jezusa w sakramencie, albo kładąc kres temu światu, albo kończąc te wszystkie nieprawości”.  Ojciec Pio – Listy t. III str. 130

Czytając pouczenia św. Ojca Pio zastanówmy się nad naszym zachowaniem w kościele, nad naszą modlitwą, jaka ona jest i na jakim etapie jesteśmy w dążeniu do świętości.

Te teksty możemy przekazać innym w ramach apostolstwa jako ludzie świeccy.

Opracowała
animator Grupy Modlitwy Ojca Pio w Słupsku: Maria Czomber

na podstawie
Listy Ojca Pio t. III – Korespondencja z córkami duchowymi