św. o. Pio i Dzieciątko Jezus

Święty Ojciec Pio i Dzieciątko Jezus

Ojciec Pio od najmłodszych lat uwielbiał święta Bożego Narodzenia i miał szczególne nabożeństwo do Bożego Dzieciątka. W dzieciństwie, gdy wypasał
owce należące do Jego rodziny, szukał materiałów, z których potem robił szopkę betlejemską, zwłaszcza szukał gliny do lepienia figurek pasterzy, owiec i mędrców. Największą wagę przywiązywał do figurki Dzieciątka Jezus. Wykonywał ją pieczołowicie i poprawiał póki nie uznał, że jest idealna.
Pasterka o północy była dla Ojca Pio radosnym świętem , będąc już kapłanem odprawiał ją co roku przez kilka godzin uroczyście i z radością celebrując tę Mszę Świętą…

Jeden z przełożonych klasztoru w San Giovanni Rotondo tak napisał w swoim Dzienniku: „To daremne chcieć opowiedzieć, z jakim uczuciem Ojciec Pio świętuje Boże Narodzenie. Myśli o tym i liczy dni, które dzielą go od jednego Bożego Narodzenia do drugiego, już od dnia następnego po święcie. Dzieciątko Jezus ma dla niego szczególne znaczenie. Wystarczy, że usłyszy dźwięk pastorałki, kolędy, a już jego duch unosi się wysoko w ekstazie”.

Kilka fragmentów z Listów Ojca Pio, do kierowników duchowych i do dzieci duchowych, obrazujących Jego szczególne przeżywanie okresu bożonarodzeniowego:

„Gdy rozpoczynałem świętą nowennę ku czci Dzieciątka Jezus, zdało mi się, że duch mój powstaje do nowego życia. Serce wydaje się za ciasne, by pomieścić niebieskie dary, dusza się rozpływa w obecności naszego Boga, który dla nas przyjął ciało. Jak się powstrzymać od coraz żarliwszego Miłowania Go?!”

„Na pewno nie zaniedbam, zwłaszcza w tych świętych dniach, modlitwy do Boskiego Dzieciątka za wszystkich ludzi …(…). Będę Go prosił, aby uczynił Was uczestnikami tych wszystkich charyzmatów, które tak hojnie rozlał i nadal w moim duchu rozlewa”.

„Niech nie braknie Waszych modlitw (…), szczególnie w tych dniach, kiedy niebo jest bardziej niż zwykle otwarte po to, by spływały zeń na nas Boże Łaski. Módlcie się zatem i wywierajcie łagodny nacisk na serduszko Dziecięcia, które jest rozmiłowane w nas”.

„ Niech Dzieciątko Jezus obdarzy Was  swymi charyzmatami, niech napełni Wasze serce swymi niebieskimi pociechami. (…) radujcie się w Panu w tych świętych dniach, mimo że czujecie się przygnieceni  licznymi boleściami. Radujcie się, bo Jezus jest z Wami…”.

„Niech najsłodsze Dzieciątko Jezus udzieli Wam wszelkich łask, wszelkich błogosławieństw i uśmiechów wedle upodobania Jego nieskończonej dobroci.  Niech i Jego Najświętsza Matka napełni Was wszelkim dobrem i uczyni coraz bardziej  godną wiecznej chwały. Niech się tak stanie”.

„Niech najsłodsze Dziecię Jezus obdarza Cię wszystkimi łaskami, wszystkimi błogosławieństwami, wszystkimi radościami, których pragnie Jego nieskończona dobroć. Niech napełnia Cię wszelkim dobrem, a po wykorzystaniu  przez Ciebie wszystkich łask, którymi Cię obdarzył i darzy, niech Ci udzieli tej łaski , której gorąco pragniemy …”.

„Powinienem stawić się w Neapolu 18 grudnia. Kto wie, gdzie narodzi się dla mnie  Boże Dzieciątko w tym roku?”

„Zachęcam Cię tylko do znoszenia z większym wyrzeczeniem wygnania i krzyży, które Ci Bóg zsyła. Z takiego postępowania Pan Jezus będzie bardzo zadowolony. Staraj się więc tak czynić, a w ten sposób przygotujesz w Twym sercu najlepszą kołyskę dla Dzieciny z nieba”.

„Niech Dziecię Jezus ciągle rodzi się w Twym sercu, niech zawsze w nim króluje i uczyni świętą”.

Świadkowie, którzy przebywali bardzo często w bliskości z Ojcem Pio, opowiadali, że widzieli Go trzymającego w ramionach Dzieciątko Jezus. Oto kilka relacji świadków tych zdarzeń:

Jedna z córek duchowych Ojca Pio, Lucia Iadanza, udawała się często do San Giovanni Rotondo, aby uzyskiwać od Ojca Pio wytyczne i rady dotyczące jej
życia duchowego. W grudniu 1922 roku przybyła by Święta Bożego Narodzenia spędzić w bliskości Ojca Pio. „ W wigilię było bardzo zimno i bracia przynieśli do zakrystii koksowy piecyk. Przy tym piecyku wraz z innymi kobietami Lucia oczekiwała północy, aby uczestniczyć we Mszy Świętej, którą miał odprawiać Ojciec Pio. Trzy pozostałe kobiety zaczęły drzemać, podczas gdy ona wciąż odmawiała Różaniec. Wewnętrznymi schodami  zszedł do zakrystii Ojciec Pio i zatrzymał się blisko okna. Nagle w świetlistej aureoli pojawiło się Dzieciątko Jezus. Zatrzymało się w ramionach Ojca Pio, którego oblicze zaczęło promienieć. Gdy widzenie zniknęło, Ojciec Pio zorientował się, że Lucia utkwiła w nim osłupiały wzrok.. Zbliżył się i zapytał:” Lucia, co widziałaś?” Odpowiedziała:” Ojcze widziałam wszystko”. Ojciec Pio napomniał ją surowo: „Nic nikomu nie mów. W przeciwnym razie skręcę ci kark”.  

„Czekając na mszę odmawialiśmy różaniec. Ojciec Pio modlił się razem z nami. Nagle w aurze światła ujrzałem Dzieciątko Jezus w jego ramionach. Twarz Ojca Pio przemieniła się, Jego oczy kontemplowały olśniewające Dziecko w jego ramionach, jego twarz przemieniła się w uśmiech zachwytu. Kiedy wizja zniknęła, ojciec Pio zdał sobie sprawę – ze sposobu, w jaki na niego patrzyłem – że widziałem to wszystko. Podszedł do mnie i powiedział, żebym nikomu o tym nie wspominał”.

„Wstałem, żeby pójść do kościoła na pasterkę. Korytarz był ogromny i ciemny, a jedynym światłem był płomień małej lampki oliwnej. Widziałem, że ojciec Pio również kierował się do kościoła. Wyszedł ze swojej celi i szedł powoli korytarzem. Po chwili zdałem sobie sprawę, że ojciec Pio idzie w łunie światła. Wychyliłem się, by lepiej go widzieć i zobaczyłem, że trzyma w ramionach Dzieciątko Jezus. Stałem tam, zaabsorbowany, w drzwiach swojej celi i upadłem na kolana. Ojciec Pio minął mnie, był cały otoczony blaskiem. Nawet nie zauważył, że tam byłem”.

Podczas jednej z ekstaz ukazało się Dzieciątko Jezus Ojcu Pio w szczególny sposób, jedyne w całej hagiografii chrześcijańskiej. Ukazało się Dzieciątko Jezus okryte ranami. ( o. Agostino w relacji nie określił daty). „ W czasie ekstazy Jezus ukazał mu się w postaci małego dziecka. Ojciec Pio był zachwycony i zwracając  się do Jezusa Powiedział: «Mój Jezu, dlaczego jesteś dziś rano taki mały? … Nagle stałeś się mały». Jednak zaskoczenie Ojca Pio jeszcze bardziej wzrosło, kiedy przyglądając się dokładnie zauważył, że Dzieciątko było okryte ranami.”.

„Kim był ojciec Pio dla Dzieciątka Jezus? Posłuchajmy jego samego. W pierwszy tomie zbioru jego listów tak pisze: «Jestem zabawką Dzieciątka Jezus. Ono często mi to powtarza, lecz to, co jest gorsze, to to, że Jezus wybrał sobie zabawkę bez żadnej wartości. Żałuję jedynie, że ta zabawka brudzi jego boskie rączki. Myślę, ze pewnego dnia wyrzuci mnie do rowu i już więcej nie będzie się bawić. Będę bardzo zadowolony, bo tylko na to zasługuję.»

Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Niech nam w tych poprzedzających Święto dniach i w czasie Świąt, towarzyszą słowa Ojca Pio skierowane do jednej z Jego córek duchowych: „Niech Dziecię Jezus ciągle rodzi się w Twym sercu, niech zawsze w nim króluje i uczyni świętą”.

Opracowane na podstawie książek:
  Głos Ojca Pio nr 4/2002 –   O. Gerardo Di Flumeri
  Glos Ojca Pio nr 6/2023 –  br. Błeżej Strzechmiński
  Aleteia – Duchowość Philip Kosloski 2018r.                                   
 Listy Ojca Pio tom II, korespondencja z Rafaeliną Cerase                               
Ja świadkiem Ojca Pio  –  br. Modestino z Pietrelciny
Ojciec Pio  –  Irena Burchacka

 animator Grupy Ojca Pio w Słupsku 
 Maria Czomber