Zaczerpnąć z ducha św. Ottona

Nasze pogłębianie znajomości św. Ottona z Bambergu trwa nadal. Tym razem miałyśmy szczęście gościć ks. dr hab. Grzegorza Wejmana, wykładowcę Uniwersytetu Szczecińskiego i wielkiego znawcę postaci naszego Świętego Patrona. Wraz z kapłanem archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej 26 października przeżywaliśmy Eucharystię i nabożeństwo do Apostoła Pomorza. Razem z zebranymi w naszej przyklasztornej świątyni wsłuchiwaliśmy się także w ciekawe i ubogacające słowa kazania, w którym ks. dr Wejman odsłaniał przed nami kolejne tajemnice św. Ottona.
Nawiązując do Ewangelii dnia, w której Jezus mówi o ogniu, który przyszedł rozpalić, mówił: „chodzi o ogień duchowy, który zagrzewa nas do nowych czynów. Dlatego często w języku potocznym mówimy, że: zapalił się do czynu. Ale to dążenie do ideałów często powoduje, że jesteśmy poróżnieni z najbliższymi. Pamiętajmy jednak zawsze, że nasz Bóg jest Bogiem pokoju. Wiedzmy o tym, ze tylko gdy wchodzimy na drogę doskonałości, tylko wtenczas zapanuje w nas pokój. Pokój ten wypływa z umiłowania Chrystusa. Zatem uczeń Chrystusa ma być gotowy na wielkoduszne decyzje. Tak też było w życiu św. Ottona.” Kapłan odniósł się także do miejsca sprawowania tej Mszy św.: „Już trzeci raz jestem w tym miejscu, a wiem, że jest to miejsce wyjątkowe. To właśnie tutaj był ochrzczony bł. Bronisław Kostkowski. Tu też działał ks. Jan Zieja, który tyle dobrego zrobił szczególnie na rzecz rodziny. Tu też tak gorliwie modlą się siostry klaryski. Łaska Boża ma upodobanie w tym miejscu, dlatego tak się cieszę, że mogę tu być z wami.”
„Św. Otton był na Pomorzu dwukrotnie z misją ewangelizacyjną. Przybył na te ziemie za sprawą naszego władcy. Pierwsza wyprawa, do rocznicy której się przygotowujemy, to była inicjatywa Polska, Bolesława Krzywoustego, który zapragnął aby te ziemie były oddane Bogu. Był inicjatorem, pokrył wszystkie wydatki. Wysłał swoje poselstwo do papieża. Kalikst II pobłogosławił, więc ta misja ma szczególne błogosławieństwo Ojca św. który też przysłał swojego legata, kard. Idziego. Wtenczas zapadły ważne decyzje – że jeżeli Pomorzanie nawrócą się i przyjmą chrześcijaństwo, to zostanie tu założone nowe biskupstwo. Otton przybył na Pomorze przywożąc wiele cennych darów, w tym tron biskupi, bo wiedział jakie są założenia Stolicy Apostolskiej. To dzieło przebiegało z obfitym Bożym błogosławieństwem, z Bożego natchnienia. W okresie dziewięciu miesięcy Otton ze swoimi kapłanami ochrzcił ponad 22 tys. Pomorzan zakładając w 9 miejscowościach 11 kościołów. Ta misja miała wielki sukces. Otton przyniósł Chrystusa. To właśnie w czasach Ottona była dość gorliwa dyskusja, którą wywołał bp Anzelm z Canterbury – rozum i wiara. Gdy Otton przybył, przekazał prawdę jedności rozumu i wiary. Dlatego też ci mieszkańcy byli tak otwarci na tę naukę, która wyzwalała w nich pokój. Otton zawierzał poszczególne kościoły Świętym, Chrystusowi, a idąc na wschód do Kołobrzegu, zawierzył Kołobrzeg Najśw. Maryi Pannie. Całą misję zawierzył Chrystusowi, Świętym i Maryi, jako że Maryja jest najlepszą Ewangelizatorką. Nasze ocalenie jest w Maryi.
Św. Otton zachęcał Pomorza aby od chwili swojego chrztu złożyli swoje życie Panu Bogu. Bo kiedy nasze życie jest najpiękniejsze? Tylko wówczas gdy nasze życie poddajemy woli Bożej. Biskup Otton wygłosił na Pomorzu wiele pięknych nauk. Ale tak bardzo mocno wyakcentował troskę o rodzinę, aby Pomorzanie nie zabijali swoich córek, a także wydał im zakazy, by każdy zadowalał się tylko jedną żoną. To było odwołanie się do prawa Bożego. Niestety, z historii wiemy, że Napoleon Bonaparte wprowadził rozwody, znajdując poparcie u Lutra, który sprawy małżeńskie powierzył państwu, on jest inicjatorem rozwodów cywilnych, ale to się Bogu nie podoba. Dlaczego Otton tak bronił rodziny? Bo nauczył się tej pięknej postawy w swoim domu rodzinnym. Pochodził z bogatego, znakomitego rodu Szwabskiego. Jego rodzice Otton i Adelajda należeli do zamożnej szlachty europejskiej. Miał 3 braci rodzonych i jednego brata przyrodniego. Rodzice Ottona wychowali syna bardzo starannie i od najmłodszych lat poświecili go do stanu kapłańskiego. Biskup Otton był człowiekiem wielkiej i głębokiej modlitwy, zaufania Panu Bogu, ale potrafił też wielką życzliwością podchodzić do ludzi. Otton nie miał wątpliwości by przybyć na tę misję. Był wierny Stolicy Apostolskiej, osobiście prosił papieża o błogosławieństwo, a gdy skończył pierwszą misję, wysłał długie sprawozdanie. Gdy kończył drugą misje, wysłał pierścień do papieża, aby on go błogosławił i był nałożony na palec pierwszego biskupa w Wolinie. Otton był delikatnym człowiekiem, jak nauczał to tak jak Kościół nauczał – aby nikogo do chrześcijaństwa silą nie zmuszać. Jeśli chcesz. 3 czerwca 1124 przybył do Pyrzyc. Poprosił starszyznę o zgodę. Gdy ta starszyzna wysłuchała Ottona, przekazała to wiecowi, i dopiero gdy cały wiec się zgodził, nastąpiło przygotowanie do chrztu. Jeśli chcesz – zresztą o to tez prosił książę Warcisław, aby misjonarz zapytał się czy ludność chce przyjąć chrzest. Ten kościół Pyrzyc był jak pierwotny kościół.” Kończąc, ks. dr Wejman zauważył: „To piękna inicjatywa by przybliżyć nam św. Ottona. To człowiek nam bliski, pełen dobroci. Jest pytanie czy jest nas stać na taki wysiłek w wierze jak to było w przypadku św. Ottona. Aby tak się stało w naszym życiu, potrzeba nam przede wszystkim modlitwy, i tej prywatnej i tej publicznej jaką jest Eucharystia. Chrystus w Eucharystii cierpi, umiera, Eucharystia to ofiara Krzyża, to nie uczta, to ofiara – o tym zapominamy. Otton to głęboko przeżywał, modlił się sercem, z wielką pokorą, posilał się Słowem Bożym, ale był człowiekiem, który jasno stawał wymagania, nazywał zło po imieniu. Bóg nie mieszka tam gdzie grzech. Otton był tez człowiekiem sprawiedliwym, człowiekiem przykazań Bożych, więcej – ośmiu błogosławieni. Dlatego tak ważne jest abyśmy zaczerpnęli cos z ducha św. Ottona.”
Zapraszamy na kolejne „Spotkanie ze św. Ottonem” już 28 listopada (wtorek) o godz. 18.00. Eucharystii przewodniczyć będzie, nabożeństwo poprowadzi i słowo wygłosi ks. dr Tadeusz Ceynowa, dyrektor archiwum diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej i biblioteki Wyższego Seminarium Duchownego w Koszalinie.