Prymicje

W pierwszy czwartek czerwca wieczorną Mszę św. w naszym kościele odprawili tegoroczni neoprezbiterzy, którzy 20 maja zostali wyświęceni w koszalińskiej katedrze – ks. Maksymilian Atałap, który przewodniczył Mszy św., ks. Ksawery Kalicki, ks. Marek Mazgaj oraz ks. Michał Burzyński. Kapłanom towarzyszył ks. Radosław Suchorab – moderator ruchu propedeutycznego seminarium naszej diecezji, nominowany na nowego rektora – oraz ks. Wojciech Borkowski – wikary w słupskiej parafii mariackiej – ks. Józef Kwieciński – nasz kapelan – i ks. Zygmunt Halejcio. Msza św. prymicyjna jest szczególnym świętem i radością. Tego dnia przypadło także Święto Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana. Ks. Radosław w kazaniu nawiązał właśnie do Jezusa Kapłana, który jest jednocześnie Ofiarą. „Kapłan to ofiarnik, ale jest też obok tych, którzy składają Bogu ofiarę, by patrzeć jak Bóg, bo inaczej nie będzie cenił ofiary ubogich. Dziś słowo ofiara to osierocone słowo, a tymczasem ofiara to miara powołania kapłańskiego – ofiara z siebie, z relacji, ze swojego projektu, pomysłu na życie, ale też ofiara z czasu, a czas to dziś towar deficytowy. Czas, który możemy oddać Bogu to czas modlitwy. Zabiegani jesteśmy dla spraw Bożych, ale potrzeba zatrzymania, by nie tyle zabiegać o Jego sprawy, co o Niego samego. Przykład św. Klary – jak ważne jest to bycie przy Panu i adoracja. Ofiara z czasu będzie wiele kosztować. Przykładem takiej modlitwy jest Jezus w Getsemani. Ale nie chodzi tylko o ofiarę – nie idziemy do kapłaństwa tylko dla ofiary. Ofiara to coś co wypływa z miłości. Bez miłości ofiara jest smutna i nie jest miła Bogu. Miłości uczymy się całe życie. W miłości jest stopniowanie, co widzimy na przykładzie dialogu Pana z Piotrem. Czy miłujesz? – kocham. Kapłaństwo – ofiarowanie Bogu tego, co mamy – to nieustanne dorastanie do wielkiej miłości. Wielką miłością, ponad której już nie ma większej, jest ofiara eucharystyczna. Eucharystia – największa ofiara Miłości. My kochamy za mało – Bóg daje resztę i przyjmuje tyle ile potrafimy dać.” – mówił w homilii ks. Radosław Suchorab, który na końcu nawiązał także do Międzynarodowego Dnia Dziecka – „Każdy z nas najpierw jest dzieckiem Bożym. Potem dopiero kapłanem itd.” Kaznodzieja przywołał obraz Jezusa, Syna, który w Eucharystii, oddaje, składa siebie w ofierze Ojcu. Po Mszy św. neoprezbiterzy udzielili błogosławieństwa zebranym w kościele, a następnie weszli do naszej klauzurowej kaplicy, by nam pobłogosławić. Później zebrałyśmy się w rozmównicy, by spotkać się z naszymi Czcigodnymi Gośćmi i złożyć serdeczne życzenia.